Sprawna konsultacja (część 3)
Data publikacji 01/01/0001
Dostępne także w Français , Deutsch , Italiano , Português , Română , Español , English i ภาษาไทย
Lekarze weterynarii skupiają się często na zwierzęciu, zapominając jednocześnie o jego opiekunie…Koncentracja na kliencie wymaga pewnego przygotowania i przeszkolenia. Konsultacja powinna przebiegać w taki sposób, aby stworzyć warunki do nawiązania pozytywnej interakcji z opiekunem zwierzęcia, zaczynając od odpowiedniej „rozgrzewki” i wykorzystując umiejętności komunikacyjne, o których mowa w rozdziale „Komunikacja, jako umiejętność kliniczna”. W pierwszej części niniejszego artykułu przyjrzymy się sposobom na przeprowadzenie „rozgrzewki” i nawiązanie dobrej relacji z opiekunami zwierząt.
Lekarz weterynarii powinien zrobić sobie przerwę pomiędzy kolejnymi konsultacjami, aby móc spokojnie skupić się na nowym przypadku.
Tajemnica perfekcyjnej komunikacji tkwi w odpowiedzi na pytanie, co możemy zrobić, aby każda konsultacja była dl naszego klienta wyjątkowym doświadczeniem.
Tak jak sportowcy rozgrzewają mięśnie przed treningiem i zawodami, aby wzmocnić swoją motywację, tak lekarz weterynarii powinien przygotować się psychicznie na spotkania z klientami. Jest to dobrze zainwestowany czas, ponieważ:
Taka „rozgrzewka” powinna objąć co najmniej 3-4 ostatnie kontakty z danym klientem, w tym rozmowy telefoniczne i dyskusje z personelem lecznicy, o których lekarz weterynarii mógł nie słyszeć (Ryc. 1). Zdarza się, że klienci dzielą się z personelem informacjami, opiniami i sugestiami, które mają znaczenie dla lekarza prowadzącego. Klienci nie mówią często lekarzowi wprost o swoich potrzebach i obawach, zwłaszcza jeśli w kontaktach z nimi zachowuje się on/a dość apodyktycznie i stanowczo.
Lekarz może też nie zapamiętać wszystkiego, co mówi klient, np. ponieważ działa pod presją czasu ze względu na konieczność zajęcia się nagłym przypadkiem. To ważne, aby personel lecznicy wspierał się nawzajem uzupełniając kartoteki wszystkimi informacjami dotyczącymi poszczególnych klientów i ich zwierząt. Nie trzeba nadmiernie się rozpisywać – wystarczą najważniejsze fakty. Jest to jedyny sposób na stworzenie pełnego zapisu komunikacji, z którego można i trzeba korzystać.
W praktyce, rozgrzewka może polegać na tym, że lekarz (a w niektórych przypadkach także technik) wchodzi do gabinetu przed klientem, otwiera jego kartotekę i przegląda najważniejsze informacje na temat ostatnich kontaktów (w większości programów kartoteki klientów/pacjentów można otworzyć za pomocą prostego skrótu klawiszowego).
Dysponując tymi informacjami lekarz weterynarii jest doskonale przygotowany do nadchodzącej konsultacji i może odwołać się do nich podczas rozmowy z klientem (patrz przykładowy dialog nr 1).
Uwaga: Wszystkie kontakty, które klient nawiązuje z lecznicą są ważne i wymagają dobrej komunikacji.
Aby zbudować i utrzymać dobrą relację z klientem, trzeba pamiętać, że okazuje nam on swoje zaufanie niejako z góry. Być może wybrał naszą lecznicę po raz pierwszy, a może jest już jej stałym bywalcem. Tak czy inaczej, obdarzył nas swoistym kredytem zaufania! Jako zespół lecznicy musimy to docenić, pokazując klientowi, że jego zaufanie zostało ulokowane właściwie.
Wszystkie te działania łączy jedno: dla większości klientów są zaskakujące, dlatego wywierają szczególnie trwały efekt. Klient przychodzi do lecznicy przede wszystkim po fachową poradę weterynaryjną. Te dodatkowe gesty i drobne upominki sprawiają, że czuje się on zobowiązany do odwzajemnienia przysługi. W rezultacie powstaje krąg zaufania, w którym obie strony relacji czerpią z niej obopólne korzyści.
Co ciekawe, pełne „zorientowanie na klienta” wciąż nie jest sprawą oczywistą! Mimo, że konkurencja wśród lekarzy weterynarii stale przybiera na sile, ci stawiający na jakość obsługi klienta wciąż należą do mniejszości. W wielu lecznicach klient nadal postrzegany jest tylko jako „opiekun zwierzęcia będącego pacjentem lub przypadkiem medycznym”, a już samo to sformułowanie świadczy o podejściu lekarzy weterynarii. Zbudowanie dobrej relacji wymaga fundamentalnej zmiany perspektywy i sposobu myślenia – zespół lecznicy musi zobaczyć, że opiekun zwierzęcia to jednocześnie „cenny” klient lecznicy. Przyjęcie tej taktyki na co dzień zapewni zdecydowaną przewagę nad konkurencją!
Jak zacząć każdą konsultację od nawiązania dobrych relacji? To całkiem proste. Każdy z nas lubi usłyszeć na powitanie coś miłego. Dając coś od siebie już na samym początku, nadajemy ton całemu spotkaniu. Jest to szczególnie istotne na początku konsultacji:
Chociaż w środowisku medycznym polegamy przede wszystkim na wiedzy i faktach, specjaliści ds. komunikacji zgodnie twierdzą, że relacja łącząca lekarza z klientem ma większe znaczenie od merytorycznego poziomu samej konsultacji. Jeśli relacja pomiędzy stronami dialogu nie jest pozytywna lub gdy kryją się za nią niewypowiedziane konflikty, treść (poziom merytoryczny) nie zostanie pomyślnie przekazana. Niezwykle ważne jest, aby dialog oparty na wzajemnym zaufaniu między lekarzem a klientem umacniał łączącą ich relację już od samego początku każdej interakcji, dzięki czemu klient będzie też w stanie docenić jej stronę merytoryczną (ustalenia, zalecenia diagnostyczno-terapeutyczne).
Przykładowy dialog poniżej pokazuje jak w praktyce może wyglądać „rozgrzewka” i nawiązywanie dobrej relacji z klientem::
Lekarz weterynarii nawiązuje dobrą relację witając klientkę z uśmiechem na twarzy i zwracając się po imieniu do niej i jej psa. Wyraża też radość z faktu, że może ich dziś gościć w swojej lecznicy i obdarza Luckiego drobnym komplementem. Następnie pokazuje, że przygotował się do wizyty, odwołuje się do ostatnich ustaleń i przechodzi do bieżącej konsultacji.
Lekarz wyczytał w kartotece o wskazówkach udzielonych przez pielęgniarkę i umiejętnie wykorzystuje tę wiedzę w rozmowie z klientką.
Taka rozmowa nie jest prowadzona w celach towarzyskich, lecz jako wstęp do właściwej konsultacji. Jest to cenny czas poświęcony na kształtowanie relacji z klientem i gromadzenie informacji. Pani Anna dowiedziała się, że lekarz weterynarii i jego cały zespół traktują jej potrzeby poważnie i dokładają wszelkich starań, aby zapewnić jej i Luckiemu najlepszą możliwą opiekę.
Uwaga: Dla ludzi bardziej niż to ile wiesz, liczy się to na ile się o nich troszczysz!
Miguel Ángel Díaz
Miguel received a degree in Veterinary Science in 1990. After working at several clinics he opened his own clinic in 1992 Przeczytaj więcej
Iván López Vásquez
Iván comes from a family of veterinarians; his father and older brother share the same passion. He obtained his degree from the Universidad de Concepción Przeczytaj więcej
Cindy Adams
Cindy Adams is Professor in the Department of Veterinary Clinical and Diagnostic Sciences at the University of Calgary, Veterinary Medicine, Przeczytaj więcej
Antje Blättner
Dr Blättner studiowała w Berlinie i Monachium, a po ukończeniu studiów w 1988 roku założyła i prowadziła własną hodowlę małych zwierząt. Przeczytaj więcej